Innowacje, które pan Wiesław Szybowski wprowadził na rynek szewski w Tychach w latach osiemdziesiątych, szybko pozwoliły mu zdobyć wielu klientów.

– Po skończeniu szkoły samochodowej często wyjeżdżałem do Niemiec. Tam, po pracy, uczyłem się szewskiego rzemiosła od tureckiego szewca, który zdradził mi wiele tajników tego zawodu. W Polsce czeladnicy wykonywali swoją pracę zgodnie z tym, czego nauczyli się w szkole. Ja natomiast przywiozłem ze sobą nowe rozwiązania – wspomina.

Co wyróżniało go na tle innych? – W tamtych czasach nie było w Polsce płyt gipsowych i charakterystycznych śrub, którymi się je skręcało. Ja przywoziłem te śruby do Tychów i właśnie nimi skręcałem obuwie. Inni szewcy używali do mocowania obcasów gwoździ, a u mnie jedna śruba przynosiła lepszy efekt niż pięć gwoździ – opowiada pan Wiesław. – Inną nowością była bardzo mocna guma obuwnicza. Inni jej nie stosowali, bo była dużo droższa i zbyt… trwała, co powodowało, że kobiety rzadziej wracały. Ja nauczyłem się jednak jeść małymi łyżkami. Rzadko podnosiłem cen, zawsze podchodziłem do klienta uczciwie – dodaje.

Oprócz szewstwa, renomę pana Wiesława podniosło również kaletnictwo. – W tamtych czasach rzadko kto naprawiał walizki, paski czy plecaki. A ja to robiłem – przyznaje. Dziś pan Wiesław powoli zbliża się do zasłużonej emerytury.

Dane teleadresowe: ABC usługi szewskie i kaletnicze | Wiesław Szybowski

TYSKA BAZA RZEMIEŚLNIKÓW - powrót do strony głównej>>

Tyska Baza Rzemieślników - lista obiektów

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie chcesz, by były one zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Treść polityki prywatności, a także informacje o tym, w jaki sposób przetwarzamy Twoje dane osobowe w Urzędzie Miasta Tychy oraz jakie masz związane z tym prawa znajdziesz tutaj. Kontynuowanie przeglądania naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza, że akceptujesz stosowanie plików cookies.