Polska-Rosja przed meczem w Tychach
16 lutego 2009 15:17
Na tyskiej tafli lodowej spotykają się dziś Rosjanie i Polacy. Mecz zapowiada się emocjonująco.
Mecz kończący rywalizację pierwszego dnia hokejowych rozgrywek w ramach IX Zimowego Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europejskiej zapowiada się bardzo emocjonująco, bowiem spotykają się w nim drużyna gospodarzy (Polska) i niekwestionowany faworyt czyli reprezentacja Rosji. Drużyna „Sbornej” zdobyła złoto w ostatniej edycji festiwalu, który odbył się w Hiszpanii i już wiadomo, że postawią naszym młodym hokeistom wysoką poprzeczkę. Polacy swoją formę sprawdzali w meczu kontrolnym podczas zgrupowania w szwedzkim Furudal gdzie pokonali drużynę Szkoły Hokejowej 7:1.
Zbigniew Stajak – trener młodzieżowej reprezentacji Polski w hokeju na lodzie powiedział nam:
„Doskonała atmosfera panująca na Festiwalu, ślubowanie zawodników, uroczystość otwarcia w Szczyrku to wszystko powoduje, że moi zawodnicy są przejęci i czują się jak na prawdziwej Olimpiadzie. Zakwaterowanie w jednym miejscu wszystkich sportowców służy komunikacji i wymianie doświadczeń. Jednak trzeba pamiętać, że to wszystko jest tłem, bo liczy się rywalizacja sportowa. Mieliśmy pierwsze treningi na lodowisku w Tychach. To wspaniały obiekt na bardzo wysokim poziomie. Wiemy, że dzisiejszy mecz z Rosją budzi wiele emocji. Dla nas najważniejsza jest gra zespołowa. Ale na nią wpływają indywidualności i wiodący zawodnicy. Wśród nich mogę wymienić Bartka Pociechę, który jest w dobrej formie; Damiana Kapicę - to doskonały strzelec; Kamila Kalinowskiego, który jest szybki i zwrotny. Bez wychodzenia na lód nasze szanse oceniam 40% do 60 %, chociaż samopoczucie mamy na 60% . Ale to ostatni gwizdek sędziego pokaże nam, jaki jest wynik meczu.”
Zbigniew Stajak – trener młodzieżowej reprezentacji Polski w hokeju na lodzie powiedział nam:
„Doskonała atmosfera panująca na Festiwalu, ślubowanie zawodników, uroczystość otwarcia w Szczyrku to wszystko powoduje, że moi zawodnicy są przejęci i czują się jak na prawdziwej Olimpiadzie. Zakwaterowanie w jednym miejscu wszystkich sportowców służy komunikacji i wymianie doświadczeń. Jednak trzeba pamiętać, że to wszystko jest tłem, bo liczy się rywalizacja sportowa. Mieliśmy pierwsze treningi na lodowisku w Tychach. To wspaniały obiekt na bardzo wysokim poziomie. Wiemy, że dzisiejszy mecz z Rosją budzi wiele emocji. Dla nas najważniejsza jest gra zespołowa. Ale na nią wpływają indywidualności i wiodący zawodnicy. Wśród nich mogę wymienić Bartka Pociechę, który jest w dobrej formie; Damiana Kapicę - to doskonały strzelec; Kamila Kalinowskiego, który jest szybki i zwrotny. Bez wychodzenia na lód nasze szanse oceniam 40% do 60 %, chociaż samopoczucie mamy na 60% . Ale to ostatni gwizdek sędziego pokaże nam, jaki jest wynik meczu.”