Gra miejska „Tyski Alfabeton. Alfabet z betonu i tajemnic” - ruszyły zapisy

Zainteresowanych tą obywatelską inicjatywą zapraszamy w sobotę, 27 czerwca, w godzinach od 12.00 do 13.00 na parking przed Urzędem Miasta. Na wszystkich odważnych będą tam czekać dziennikarze, którzy przekażą dotychczas zgromadzone informacje. Stamtąd uczestnicy gry wyruszą w drogę tropem skradzionego rękopisu.

Chętni do uczestnictwa w grze muszą jednak wcześniej się zgłosić do piątku 26 czerwca br. do godziny 12:00 pod adresem tyskialfabeton@umtychy.pl

Formularz zgłoszenia w wersji pdf

Formularz zgłoszenia w wersji doc

WOLONTARIUSZE POSZUKIWANI!

Wydział Informacji, Promocji i Współpracy z Zagranicą Urzędu Miasta Tychy szuka wolontariuszy do pomocy przy organizacji Gry Miejskiej „Tyski Alfabeton”, która odbędzie się w Tychach w sobotę 27 czerwca w godz. 12.00-15.00.

Potrzebnych jest przynajmniej 10 osób – 2-3 osoby na starcie-mecie oraz po 1 osobie w każdym z siedmiu miejsc na trasie gry. Osoby zainteresowane proszone są o kontakt pod numerem telefonu 32/776 39 13 lub na adres mailowy monika.szybowska@umtychy.pl.

SCENARIUSZ

Sensacyjna wiadomość: zaginął rękopis książki, nagrodzonej w konkursie Urzędu Miasta Tychy, zorganizowanym z okazji obchodów 25-lecia Samorządu Terytorialnego. Według naszych nieoficjalnych danych, mógł zostać skradziony.

Na konkurs trafiło wiele projektów publikacji w wersji elektronicznej, poświęconych 25 minionym latom z życia miasta. Pośród nich znalazł się jeden jedyny rękopis, wzbudzając w dodatku zachwyt jury i zdobywając pierwszą nagrodę, którą jest publikacja w formie książki. Do momentu wydania treść miała pozostać tajemnicą. Ujawniono jedynie, że rękopis nosił tytuł „Tyski Alfabeton”, a jego autor podpisał się pseudonimem Cichy (pochodzącym podobno od tej samej „Ciszy”, od której swą nazwę wzięły Tychy).

Jednak w noc po ogłoszeniu wyników, rękopis zaginął z biurowego sejfu w tajemniczych okolicznościach. Jak donieśli nasi informatorzy, mógł zostać skradziony. W kręgu podejrzeń znaleźli się inni uczestnicy konkursu, dla których zazdrość o palmę pierwszeństwa mogła okazać się wystarczającym motywem do popełnienia przestępstwa. Wydaje się jednak, że w sprawę mogą być zamieszane również pewne grupy osób, mające swój interes w tym, aby zawarte w rękopisie informacje nigdy nie ujrzały światła dziennego. To jednak tylko spekulacje, nie dotarliśmy bowiem do żadnych świadków zdarzenia.

Do zobaczenia!

*Z naszego doświadczenia wynika, że śledztwo najsprawniej przebiega w grupach do 4 osób, w których przynajmniej jedna osoba jest pełnoletnia.

*Prosimy zapoznać się z załączonym regulaminem gry.