Tychy miastem łyżwiarzy
O tym, że w Tychach hokej na lodzie jest bardzo popularny wiedzą wszyscy, ale jak pokazują statystki mieszkańcy miasta nie tylko lubią kibicować swojej drużynie, ale sami równie chętnie zakładają łyżwy. Z danym zebranych przez MOSiR wynika, że w ubiegłym miesiącu z trzech lodowisk sezonowych zlokalizowanych w mieście skorzystano blisko 24 tysiące razy.
Najchętniej odwiedzanym lodowiskiem było to pod Żyrafą (ok. 8300 osobowejść), nieco mniej wejść zanotowano na lodowisku przy ul. Brzozowej (8075 osobowejść), a na lodowisku sezonowym na Paprocanach, które w grudniu miało tydzień przerwy - odnotowano 7622 osobowejść.
- Sezonowe lodowiska organizujemy w Tychach dopiero od kilku tak, ale spędzanie zimowych wieczorów w gronie przyjaciół i rodziny właśnie na lodowisku stało się tradycją dla wielu mieszkańców naszego miasta i jak widać z roku na roku taka forma spędzania wolnego czasu zyskuje nowych zwolenników. Lodowiska te na stałe weszły do kalendarza zimowych atrakcji w mieście i z pewnością zagoszczą w nim na długo - mówi Andrzej Dziuba - prezydent Tychów.
Jeśli tak wysokie zainteresowanie lodowiskami się utrzyma, mają one szanse dorównać popularności wodnemu placu zabaw w OW Parocany, który został uznany w ubiegłym roku za jeden 15 najlepszych placów zabaw na świecie , jakie powstały w 2012 roku i który odwiedziło w 2013 roku ( a jest on czynny tylko w sezonie od czerwca do września) ok. 90 tysięcy osób.