Kamera! Akcja

Wigilia Św. Jana. Na hotelowym zegarze 4:30. W pustej recepcji recepcjonistka i RYTA - niedoszła tancerka. Wystroiła się jak na randkę. Krój i kolor sukni wydobywa ognisty temperament dziewczyny - to pierwsze słowa scenariusza filmu, co będzie się działo dalej z Rytą (w tej roli Jadwiga Gryn) i innymi bohaterami filmu zobaczyć będzie można w kinach, już teraz producenci zapewniają jednak, że zwrotów akcji i niespodzianek nie zabraknie.

- Ona - młoda tancerka, która z powodu kontuzji rezygnuje z kariery i wraca do rodzinnego miasta Tychy, by poukładać sobie życie na nowo. On - dojrzały mężczyzna, który porzucił pracę w wielkiej korporacji, spotkają się przypadkowo nad... Jeziorem Paprocańskim. Zderzenie tych dwóch światów i tak różnych osobowości spowoduje wiele ciekawych i nieprzewidywalnych zdarzeń – zapewnia Krzysztof Liwiński –producent filmu.

Pierwsze zdjęcia będą kręcone od 27 do 30 września. To będą naprawdę pracowite cztery dni – zapewniają członkowie ekipy filmowej. Aktorzy na planie będą pojawiali się bardzo wcześnie, w piątek nawet o 4.30 rano, zdjęcia będą kręcone do późnych godzin nocnych np. w sobotę do godziny 2.00. W tym czasie mają powstać 53 sceny filmu, w którym w roli głównej gra nie tylko tyszanka, ale Miasto Tychy. W filmie zobaczymy m.in. Plac Baczyńskiego, Jezioro Paprocańskie, osiedle A, kościół św. Marii Magdaleny. Poszczególne ujęcia będą kręcone z helikoptera, z łodzi, a nawet z balonu lecącego nad Tychami.

- Z całą pewnością będzie to duża promocja dla naszego miasta. Mam nadzieję, że dzięki tej produkcji cała Polska zobaczy jak pięknym i ciekawym miastem są Tychy. „Ojciec Mateusz" przyciąga turystów do Sandomierza, liczę na to, że miłosna historia w scenerii pięknego Jeziora Paprocańskiego przyciągnie turystów do naszego miasta – mówi Andrzej Dziuba – prezydent Tychów.

Miasto Tychy jest współproducentem filmu. Wydało na ten cel 50 tysięcy złotych.