Tychy mają nowe ulice
Jednogłośne uchwały w sprawie nazw nowych ulic - Mahoniowej, Lawendowej i Ireny Sendlerowej - podjęli radni na wczorajszej sesji Rady Miasta. Tychy stały się czwartym miastem Polsce, które uhonorowało bohaterską postawę Ireny Sendlerowej w czasie okupacji hitlerowskiej nadaniem jej imienia jednej z ulic w mieście.
Irena Sendler, która w czasie wojny uratowała przed zagładą blisko 2500 żydowskich dzieci odznaczona została przez instytut Yad Vashem medalem „Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata”. Otrzymała także Order Orła Białego i Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. W Tychach jej imię będzie nosiła ulica boczna od ulicy Żorskiej i ul. Myśliwskiej.
Ulicą Lawendową będzie ulica boczna od ulicy Czarnej i ulicy Marzanny. Ulicą Mahoniową została nazwana ulica boczna od ulicy Palmowej. O nadanie nazwy tej ulicy Wydział Geodezji Urzędu Miasta w Tychach zabiegał od dawna, a dokładniej od 6-ciu lat, wtedy to zmieniły się przepisy i pojawiła się możliwość nadawania odrębnych nazw drogom wewnętrznym, niepublicznym (wcześniej przejmowały one nazwę najbliższej drogi publicznej).
- W roku 2006 dla odnóg Świerkowej, których było już wówczas siedem, przygotowaliśmy nowe nazwy: Cyprysowa, Forsycji, Sekwoi, Cedrowa, Oleandrów, Palmowa i Mahoniowa. By jednak dokonać zmiany, musi być pisemna zgoda mieszkańców. Taką uzyskaliśmy dla Cyprysowej oraz Palmowej i te nazwy zostały wprowadzone. Na resztę zgody nie było – mówi Alicja Kulka, Naczelnik Wydziału Geodezji Urzędu Miasta w Tychach.
Na Cedrową nie zgodziło się czterech mieszkańców, więc pomysł upadł, choć na tak była zdecydowana większość – 17 mieszkańców. Zmianę na ulicę Forsycji zablokowało dwóch właścicieli domów, zmiany chciało siedmiu. Tylu też zawetowało ulicę Oleandrów i zmiana także nie została wprowadzona, choć ze strony 15 innych była zgoda. Na ulicę Sekwoi wszyscy byli za to jednomyślni- nikt się nie zgodził. Wówczas także na ulicę Mahoniową nie było jednomyślnej zgody – siedmiu było za, pięciu właścicieli przeciw. Urzędnicy podjęli kolejną próbę przekonania mieszkańców o konieczności wprowadzenia tych zmian i w przypadku ulicy Mahoniowej tymr razem się udało.
