Przez lata stał w miejscu – teraz znowu ruszył
Chodzi o zegar, jaki zawisł na remontowanej właśnie nowej siedzibie Muzeum Miejskiego w Tychach. Na stuletnim budynku zegar był od początku, ale od ponad 60. lat nie chodził. Przy okazji remontu postanowiono go uruchomić- nie udało się, ale powstała wierna kopia, która od dwóch dni odmierza czas mieszkańcom miasta.
To z pewnością najdokładniejszy zegar w Tychach. Zsynchronizowany z sygnałem GPS i zegarem astronomicznym – prawdziwy zegar atomowy.
- Jest bezobsługowy, czyli sam za pomocą sygnału GPS przestawia się z czasu letniego na zimowy i odwrotnie. Jest także wyposażony w podświetlaną tarczę, która o zachodzie słońca zaświeca się, a o wschodzie słońca gaśnie – mówi Teresa Janeczko - dyrektor MZBM w Tychach.
Nowoczesny zegar zastąpił ten stary, dla którego czas zatrzymał się (dosłownie) w latach 40.
- Stary zegar był w bardzo złym stanie technicznym i nie udało się go odrestaurować. Zdecydowaliśmy się przekazać go do Muzeum Miejskiego w Tychach i zaprojektować nowy, jednak cała tarcza, wskazówki i cyfry są identyczne jak w poprzednim - dodaje Janeczko.
Projekt nowego wykonała tyska pracownia architektoniczna AB Projekt.
- Staraliśmy się wiernie odtworzyć zegar wykonany najprawdopodobniej w 1906 roku, ale czasy się zmieniły, rozwiązania technologiczne dostępne na rynku również - szkło hartowane zastąpiliśmy poliwęglanem, zmieniony został także sposób podświetlenia tarczy zegara - wykorzystaliśmy obecnie powszechnie stosowane diody - mówi architekt Wojciech Orlik.
Zegar w nowej siedzibie Muzeum Miejskiego na Placu Wolności 1 (wcześniej mieściła się w tym budynku prokuratura) kosztował 7 tysięcy złotych.