„Wspomnienia z Gazety”

Informacje

O imprezie

  • Miejsce wydarzenia: Gemini Park Tychy | ul. Towarowa 2

Jacek Boczar (ur. 1986) jest absolwentem Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Katowicach i Akademii Fotografii w Krakowie, stypendystą Prezydenta Miasta Tychy, członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików w Okręgu Dolnośląskim i członkiem Tyskiego i Łódzkiego Towarzystwa Fotograficznego.

Od najmłodszych lat prowadził dokumentację imprez masowych dla Miejskiego Centrum Kultury w Tychach. Współpracował z Katowickim Oddziałem „Gazety Wyborczej”. Podczas dwuletniej pracy fotoreportera opublikował 242 zdjęcia na łamach wydania drukowanego, w tym dwa na pierwszej stronie wydania ogólnopolskiego. Jego zdjęcia ukazywały się również w „Dzienniku Zachodnim”, „Angorze”, „Górnośląskim Informatorze Kulturalnym”, „Gościu Niedzielnym”, w kalendarzach i programach teatralnych. Przez cztery lata prowadził własną firmę reklamową. W tym czasie projektował plakaty, okładki płyt i broszury informacyjne. Prowadził warsztaty dla Akademii Slow Managemant w ramach programu Culture Pro w Krakowie, warsztaty fotografii kreacyjnej w czasie Kazimierskiej Wiosny Fotograficznej w Kazimierzu nad Wisłą oraz warsztaty z kolażu fotograficznego w Visual Arts Gallery w Łodzi. Jest pomysłodawcą i kuratorem Leśnej Galerii Sztuki przy festiwalu Srogie Granie w Mysłowicach. Jego zdjęcia były nagradzane w wielu ogólnopolskich konkursach fotograficznych (m. in. Grand Prix 23. Biennale Fotografii w Technikach Fotograficznych i Cyfrowym Przetwarzaniu Obrazu REMIS w Ostrowie Wielkopolskim oraz Grand Prix Ogólnopolskiego Konkursu Centralnego Instytutu Ochrony Pracy i Państwowego Instytutu Badawczego O!Znaki Pracy w Warszawie). Pasjonuje go tworzenie zdjęć kreacyjnych wraz z różnymi metodami ich przetwarzania. Realizuje autorskie projekty związane z fotografią portretową i inscenizowaną. Doskonali warsztat fotografii analogowej oraz obróbki odbitek, szczególnie w zakresie stosowania techniki gumy dwuchromianowej i kolażu.

Swoje prace prezentował na wystawach w Polsce (Tychy, Katowice, Kraków, Łódź, Wrocław, Kalisz, Zabrze, Chorzów, Świdnica, Ostrów Wielkopolski, Gdynia, Koło, Rawicz, Krosno), oraz za granicą: Niemcy (Düsseldorf), Litwa (Wilno), Czechy (Ostrava), Ukraina (Kijów), Bułgaria (Sophia), Rumunia (Arad), Japonia (Kobe), Węgry (Kiskunfélegyháza).

„Wspomnienia z Gazety” to wystawa fotografii reportażowej, przywołująca chwile, które wydarzyły się 18 lat temu na Śląsku. To zbiór sytuacji zaobserwowanych przez obiektyw aparatu fotograficznego i przeżywanych wraz z bohaterami prezentowanych reportaży.

Od początku wiedziałem, że to, co pokażę na wystawie powinno dawać możliwość zarówno oglądania, jak i czytania. Doszedłem do wniosku, że w tym wypadku fotografie nie mogą być oddzielone od tekstu prasowego, a nawet, że oderwanie ich od szerszego kontekstu byłoby wielkim błędem. Wybrałem artykuły i uzupełniam je o zdjęcia, które z różnych, niejednokrotnie prozaicznych powodów nie ukazały się w Gazecie. W ten sposób otrzymałem dość subiektywny przegląd historii, będący nie tylko zestawieniem lepszych, lub gorszych kadrów, ale szeroką opowieść o tematach, którymi żyliśmy kiedyś na Śląsku.

Fotografia dojrzewa w czasie. Uczucia połączone z tym faktem rezonują we mnie z każdym dniem mocniej. Historie udokumentowane na zdjęciach nabierają nowych znaczeń najczęściej po latach. Zapis na papierze blednie, ale energia fotografowanych wydarzeń stale się zwiększa. Na pierwszy plan wychodzą znaczenia, które w chwili naciśnięcia spustu migawki nie były istotne, lub w ogóle nie istniały. Fotografując budkę telefoniczną, albo kiosk Ruchu nie myślałem o tym, że obecność tak „zwyczajnych” obiektów w kadrze będzie kiedyś wyjątkowa. Zdjęcia nabierają nowych znaczeń, bo przedstawiają przedmioty, miejsca i historie, która zniknęły i które się nie powtórzą. Fotografia pozwala spojrzeć po raz kolejny, być może bardziej obiektywny na to kim byli dla nas ludzie widoczni na zdjęciach i jaką rolę odegrały wydarzenia, które napotkaliśmy na swojej drodze.

Lata 2006-2008 w których pracowałem w Gazecie okazały się bardzo ciekawym czasem dla Śląska. Fotografowałem między innym ćwiczenia przeciwpożarowe w tunelu pod katowickim rondem w chwili, gdy nie przejechał tamtędy jeszcze żadem samochód. Obserwowałem rozbudowę Tyskiego Browaru Książęcego, otwarcie nowego terminalu na lotnisku w Pyrzowicach, relacjonowałem otarcia sklepów wielkopowierzchniowych, udostępnienie dla zwiedzających kopalni Guido w Zabrzu, która po dziś dzień zaprasza na poziom 320. Przyglądałem się z bliska strajkom lekarzy i pielęgniarek. Uczestniczyłem w pogrzebach ważnych osób dla historii Śląska. Zaprzyjaźniłem się z Januszem Świtajem, sparaliżowanym mieszkańcem Jastrzębia Zdroju o którym zrobiło się głośno w momencie, gdy udręczony chorobą złożył w sądzie wniosek o zgodę na odłączenie od utrzymującej przy życiu aparatury medycznej. Po czasie odwiedziłem go na pierwszych wakacjach, gdy był już zatrudniony w fundacji Anny Dymnej „Mimo wszystko”. Wraz z Arturem Rojkiem spacerowałem po Mysłowicach przed drugim Off Festiwalem, zastanawiając się w których miejscach powinny powstać pierwsze murale w mieście.

Odwiedzałem szkoły fotografując dzieci i młodzież w mundurkach, wprowadzonych przez ówczesnego ministra edukacji. Zapisywałem na zdjęciach śląskich prezydentów, księży, reżyserów, tancerzy, przedsiębiorców, strażaków i policjantów. Pracowników fizycznych i umysłowych. Fotografowałem kataklizmy pogodowe, wypadki samochodowe, spektakle teatralne, koncerty i wydarzenia sportowe. Codzienność Gazety to wielkie wyzwanie nawet dla doświadczonego fotoreportera. Warto wspomnieć, że tematy w dzienniku otrzymuje się dzień wcześniej, lub w dniu zdarzenia, niejednokrotnie w ostatnim momencie. Zazwyczaj są to zlecenia o bardzo różnej tematyce i różnym ładunku emocjonalnym.

Po latach wiem jak duże znaczenie miało dla mojej fotografii to, że zaczynałem w gazecie codziennej. Można powiedzieć, że Gazeta zostawiła we mnie trwały ślad. Jestem wdzięczny redaktorom i fotoreporterom, których spotkałem w tamtym czasie na swojej drodze. Za to, że otworzyli przede mną Świat reportażu i szeroko rozumianego dokumentu, który wielokrotnie wracał do mnie podczas realizacji późniejszych tematów fotograficznych. Nie będę wymieniać w tym tekście każdego z imienia i nazwiska, ale myślę, że osoby, które przekazywały mi cenną wiedzą i doświadczenie zorientują się, że właśnie o nich piszę. Chcę żeby były pewne, że bardzo często wspominam dobrą myśl, lub cenną radę, którą dzielili się ze mną bezinteresownie na każdym etapie pracy w Gazecie.

 

Jacek Boczar

 

Wystawa potrwa do 31 maja 2025 r.


fot. Jacek Boczar

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie chcesz, by były one zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Treść polityki prywatności, a także informacje o tym, w jaki sposób przetwarzamy Twoje dane osobowe w Urzędzie Miasta Tychy oraz jakie masz związane z tym prawa znajdziesz tutaj. Kontynuowanie przeglądania naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza, że akceptujesz stosowanie plików cookies.