Pokazuje ich życie codzienne podczas niełatwej wojennej rzeczywistości, której na każdym kroku towarzyszył znak orła ze swastyką. Mimo upływu 78 lat od zakończenia II wojny światowej pamięć o tragicznych wydarzeniach z 1945 roku jest nadal żywa wśród lokalnej społeczności – do dziś można napotkać w Czułowie ślady działań wojennych. Przewodnikiem będzie Gabriel Pierończyk, kurator wystawy.
Tytułowe „chacharskie mundury” dotyczą wszystkich żołnierzy służących w niemieckim wojsku, których losy związane były właśnie z Czułowem podczas ostatniej wojny światowej. Warto przypomnieć, że zburzenie, powstałego w 1937 roku pomnika Powstańców Śląskich stało się początkiem zmian, jakie nastały po wkroczeniu wojsk niemieckich do Tychów. Na wystawie zostaną zaprezentowane wątki związane nie tylko z mieszkańcami i mieszkankami Czułowa, ale też z osobami, które spędziły tu moment swojego życia. Pojawią się również kwestie dotyczące Fabryki Celulozy i Papieru, działań zbrojnych w styczniu 1945 roku i tych pofrontowych.
Bo II wojna światowa to nie tylko znane bitwy i nazwiska dowódców wojskowych oraz przełomowe daty – to przede wszystkim szereg niewielkich epizodów, które miały znaczący wpływ na życie zwyczajnych osób. To właśnie ukazuje historia Czułowa. Tym samym tematyka wystawy, będąc głęboko zanurzoną w historii lokalnej, przybliża w skali mikro wielką historię.
Gabriel Pierończyk, kurator wystawy, jest pasjonatem, pomysłodawcą inicjatywy „Muzeum Historii Czułowa”. Fotografie, dokumenty, pamiątki rodzinne i inne obiekty, które można oglądać na wystawie, pochodzą z archiwów prywatnych mieszkańców i mieszkanek Czułowa oraz zbiorów prywatnych Gabriela Pierończyka, będących częścią tworzącej się kolekcji muzealnej Muzeum Historii Czułowa.
Więcej o wystawie czasowej „W chacharskich mundurach. Czułów w latach II wojny światowej”
fot. Herbert i Ewald Mrukwa (w mundurze), w tle szkoła w Czułowie, 1941 rok.