"Cisza" - film upamiętniający zmarłych tragicznie tyszan
28 maja 2010 14:13
Jesienią na antenie TVN w cyklu „Prawdziwe historie” zostanie pokazany film „Cisza”. Upamiętnia on tyszan, którzy 28 stycznia 2003 roku zginęli pod Rysami. Film będzie można obejrzeć także w tyskim kinie. Jego premiera odbyła się 22 maja 2010 roku w Tychach.
Siedem lat temu w Tatrach zeszła lawina. Porwała sześciu uczniów I Liceum Ogólnokształcącego im. Leona Kruczkowskiego w Tychach, brata jednego z nich i opiekuna grupy. „Cisza” powstała na podstawie tych wydarzeń.
Premiera filmu odbyła się w tyskim Novym Kinie. Uczestniczyły w niej rodziny tragicznie zmarłych. Obecni byli twórcy filmu – reżyser Sławomir Pstrong oraz scenarzyści – Katarzyna Śliwińska-Kłosowicz i Marek Kłosowicz. „Ciszę” obejrzeli także aktorzy odgrywający główne role (m.in. Edyta Olszówka i Paweł Królikowski), Prezydent Miasta Tychy Andrzej Dziuba, Dyrekcja oraz nauczyciele I Liceum Ogólnokształcącego im. Leona Kruczkowskiego w Tychach.
- To film przepełniony emocjami do granic wytrzymałości – mówił po projekcji Henryk Rygulski, ojciec jednego ze zmarłych tragicznie licealistów.
TVN-owska produkcja to nie tylko historia opisująca wydarzenia, które miały miejsce siedem lat temu. To przede wszystkim opowieść o młodych, pełnych optymizmu i radości ludziach. W pierwszych scenach filmu ukazano, jak bardzo cieszyli się życiem – mieli pasje i cele.
- Warto dla pasji żyć, nie warto umierać – powiedział Rygulski tuż po premierze.
Dlatego „Cisza” uczy, że góry wymagają od nas przezorności i rozwagi. Każdy w tej historii znajdzie lekcję dla siebie.
Film ten przedstawia też, jak wygląda życie po traumie. Twórcy umiejętnie pokazali całą paletę emocji – od rozpaczy, poprzez złość, agresję, aż po zobojętnienie. Jednak „Cisza” niesie ze sobą nadzieję, że nawet po najtrudniejszych doświadczeniach można i trzeba się podnieść.