Pogrzebane nadzieje

Polska po wczorajszej wysokiej porażce zmierzyła się dzisiaj z drużyną Słowacji, która rozegrała swój pierwszy mecz na tyskiej tafli. Niestety dla naszych młodych reprezentantów i tym razem spotkanie skończyło się wysoką przegraną. Mecz od początku ułożył się źle dla Polaków, bo już w 4 minucie stracili pierwszą bramkę. Co prawda udało im się wyrównać 1:1 po golu Kamila Kalinowskiego, ale drużyna naszych południowych sąsiadów podkręciła tempo i strzelała nam kolejne bramki. Pierwsza tercja skończyła się wynikiem 1:4.
Druga odsłona spotkania to totalna dominacja Słowaków i sporadyczne ataki polskich hokeistów. Jeden z nich udało się zamienić na bramkę, której autorem był kapitan drużyny Kamil Wcisło. Byliśmy gorsi w każdym elemencie gry, co przełożyło się na wynik tercji, którą przegrywamy 1:3.
W trzeciej części gry Słowacy spokojnie kontrolowali wynik, dorzucając jeszcze trzy trafienia. Polacy mimo ambitnej walki nie zdołali zmniejszyć rozmiarów porażki i mecz zakończył się wynikiem 2:10.
Marian Pysz drugi trener reprezentacji naszego kraju tak podsumował mecz - Od początku wiadomo było, że przeciwnicy są lepsi technicznie. U nas dało się zauważyć braki w taktyce. Zawodnikom naszej drużyny zabrakło motywacji i presji niezbędnej podczas walki. Podczas kilku sytuacji polscy zawodnicy po prostu chcieli za bardzo.  Ale jak na swoje możliwości, moim zdaniem, drużyna grała dobrze. Przed meczem o piąte miejsce z pewnością będziemy pracować nad większą odpowiedzialnością w grze.
Po meczu Polska-Słowacja asystent trenera reprezentacji Słowacji Anton Bartanus powiedział: Polska reprezentacja to drużyna, która posiada wyższych zawodników. Swoją grą naruszali nasze ustawienie, poprze zmianę składu formacji. Niestety polska reprezentacja była dziś słabsza stąd taki wynik. My przyjechaliśmy na Olimpiadę by zdobyć wszystko, co uda nam się zdobyć i na co będą pozwalały nasze możliwości.
Jestem zadowolony, że udało mi się strzelić w dzisiejszym meczu aż 4 gole.  Polska reprezentacja dziś przegrała, jednak nie jest to przeciwnik, którego można bagatelizować. Liczę na to, że mi i mojej drużynie będzie szło w dalszych rozgrywkach tak samo dobrze jak dzisiaj - dodał po meczu najlepszy zawodnik drużyny Słowackiej Martin Kalinac.
W czwartek nasza reprezentacja zmierzy się z Białorusią w meczu o 5 i 6 miejsce, natomiast Słowacy już w środę zagrają z Rosją o pierwsze miejsce w grupie.

Statystyka:
POL-SVK (1:4, 1:3, 0:3)
GOALS:
0:1 3:38 Tomas Jurco (SVK)
1:1 9:24 Kamil Kalinowski(POL)
1:2 12:22 Martin Kalinac (SVK)
1:3 12:47 Dominik Simcak (SVK)
1:4 18:06 Martin Kalinac (SVK)
1:5 25:17 Tomas Jurco (SVK)
1:6 25:46 Martin Kalinac (SVK)
1:7 28:36 Patrik Wesselenyi (SVK)
2:7 29:56 Kamil Wcisło (POL)
2:8 42:23 Michal Cajkovsky  (SVK)
2:9 51:17 Tomas Jurco (SVK)
2:10 53:22 Martin Kalinac (SVK)

PENALTIES :  24 min POL, 24 min SVK
REFEREES : M. Jebavy, J. Hribik
LINESMEN :  M. Polak, M. Tymczyszyn

POL : Mrugała Sebastian - Pociecha Bartłomiej, Gacek Łukasz , Stokłosa Michał, Kalinowski Kamil, Kapica Damian- Sznotala Łukasz, Lehmann Oskar, Miachalski Mateusz , Karcz Michał, Kran Damian –Aleniewski Bartosz , Błaszkow Wojciech, Bułanowski Łukasz , Serwiński Jakub , Domagała Adam - Pogorzelski Kamil , Wcisło Kamil, Stasiewicz Jakub

SVK: Orcik Filip - Kubica Dominik, Marincin Martin, Macik Radoslav, Simcak Dominik, Jurco Tomas - Janosik Adam, Kurali Mario, Daras Viliam, Murcek Michal, Cingel Lukas - Cajkovsky Michal, Srnec Michal, Wesselenyi Patrik, Hegyi Dominik, Jarab Patrik - Mihalik Denis, Kalinac Martin, Krempasky Boris